W ostatnich latach władze Wrocławia wydały gigantyczne kwoty na promocję miasta. Miliony poszły głównie na walkę o Expo, a następnie o siedzibę Europejskiego Instytutu Technologicznego.
Obie kampanie skończyły się spektakularnymi klęskami. Miasto mogło jednak ogłosić PR-owski triumf po przyznaniu mu statusu organizatora Euro 2012. Jednakże obserwując wydarzenia wokół trwającego właśnie Eurobasketu możemy spodziewać się kolejnej kompromitacji.
Eurobasket, czyli mistrzostwa Europy w koszykówce są jedną z największych imprez sportowych na naszym kontynencie. Tymczasem jak tysiące kibiców powitał Wrocław? Otóż – rozkopano drogę dojazdową i parking przed Halą Ludową, gdzie odbywają się mecze. Ponadto nie zorganizowano dodatkowej komunikacji. A miejscy urzędnicy zdają sobie kpić mówiąc, iż Eurobasketem nie ma się co przejmować, bo odbywa się w wielu miastach (!) i w dodatku „kibiców koszykówki jest mniej niż piłki nożnej”.
Słowa te brzmią żałośnie z dwóch względów. Po pierwsze we Wrocławiu gra reprezentacja Polski, co siłą rzeczy budzi znacznie większe zainteresowanie niż mecze w Gdańsku lub Poznaniu. Po drugie, reprezentacja nie gra nad Odrą przez przypadek. Wrocław od dekad nazywany jest „stolicą polskiej koszykówki” z racji uwielbienia Wrocławian dla tego sportu. Przez lata to u nas miał siedzibę najsilniejszy i najsławniejszy klub koszykarski w Polsce – Śląsk Wrocław.
Niestety, od kilku lat „stolica koszykówki” pozostaje bez koszykówki. Kiedy Śląsk wpadł w kłopoty miasto pożałowało kilkuset tysięcy złotych wsparcia. Prezydent Dutkiewicz uznał, iż sławny klub koszykarski stanowi dla Wrocławia mniejsza promocję niż fontanna przed Halą Ludową. Klub więc upadł, a na aparaturę do wytryskiwania wody wydano 20 milionów złotych.
I fontanną można spuentować. Otóż, jest ona uruchamiana w weekendy. Mecze w Hali Ludowej są w tygodniu. Dlatego tysiące kibiców wychodzących po meczu z obiektu nie zobaczą wrocławskiego „cudu”. Musza za to na piechotę maszerować do centrum, bo do tramwajów się nie wcisną.
Rafał Dutkiewicz na prezydenta Polski!
