Jedną z charakterystycznych cech twórczości znacznej części blogerów Salonu24 jest, rzecz jasna, krytyka działających w Polsce mediów. Przede wszystkim tych mediów, które opowiadają się za tzw. wykształciuchowską wizją polskiej rzeczywistości.
Bez wątpienia polskich dziennikarzy można – i należy – ostro oceniać. Jednakże wywody blogerów bardzo często ocierają się o patetyczny ton. Wiele czytaliśmy w S24 o "głupocie pismaków", agenturalności prezesów oraz ogólnie zdradzieckim i antypolskim charakterze mediów.
Jednym z najczęściej krytykowanych na S24 podmiotów jest grupa ITI, a zwłaszcza należące do niej telewizje TVN i TVN24. Obrywa się także największemu polskiemu portalowi internetowemu – Onetowi (też ITI).
Lecz oto, gdy Onet ogłosił tradycyjny już konkurs na blog roku, do rywalizacji stanęło wielu blogerów S24. Nie wyłączając tych często piszących o złu, jakim dla Polski jest funkcjonowanie ITI. Muszę uczciwie przyznać, że również wiele razy kpiłem z mediów ITI – i również zgłosiłem swój blog.
Owszem, postawa moja i moich kolegów blogerów to pewna hipokryzja – ale udział w konkursie Onetu jest jak najbardziej uzasadnionym posunięciem. I cieszę się, że autorzy piszący na S24 tak licznie stanęli w szranki.
Wiele razy podkreślałem, iż sytuacja na rynku medialnym w naszym kraju nie jest najlepsza. Jednakże zaznaczałem również konieczność jak najszerszego wykorzystywania wszelkich luk w systemie. Byłem zresztą za to krytykowany – moi oponenci często sięgali po patos i argumenty etyczne.
Tymczasem patos patosem, etyka etyką, a konkurs konkursem. No i bardzo dobrze. Popularny plebiscyt jest szansą, by choć trochę wypromować treści niezgodne z wykształciuchowym mainstreamem.
***
Proszę o głosy: należy wysłać sms (koszt 1,22 zł) o treści C00084 na numer 7144.
