Rybitzky Rybitzky
7283
BLOG

Fotografia z Treblinki, czyli krótko o kłamstwie

Rybitzky Rybitzky Polityka Obserwuj notkę 108

 

Wczoraj wieczorem mogliśmy się przekonać o rozmiarach niekompetencji Jana T. Grossa. Wraz ze swoją współpracowniczką wystąpił on w programie Tomasza Lisa na TVP2 – i udowodnił, że porównywać go można co najwyżej z Leszkiem Bublem.

Jak pisałem wczoraj, tradycyjną "grossową" histerię zwykle rozdmuchuje "Gazeta Wyborcza". Autor "Złotych żniw" spodziewał się więc po wywiadzie zapewne tego co zwykle – usłużnego dziennikarza i laudacji na swoją część. Ale Lis nie zamierzał być, tym razem, usłużny. Zadawał Grossowi dociekliwe pytania i nie dawał się zbyć okrągłymi słówkami. Na koniec zapytał nawet pisarza, czemu nie stworzy książki na temat bierności amerykańskich Żydów wobec Zagłady. Zaskoczony Gross burknął tylko, że takich opracowań jest w USA wiele, a sam zawsze porusza tę kwestię podczas zajęć ze studentami.

Jednakże szczególnie mocno Gross pogubił się zapytany o sprawę podstawową – zdjęcie, na którym oparł swoją książkę. Słynna już fotografia przedstawia grupę chłopów oraz milicjantów stojących nad kośćmi ludzi pomordowanych w Treblince. Zdaniem dziennikarzy "Gazety Wyborczej" (którzy pierwsi "odnaleźli" to zdjęcie) oraz Grossa uwieczniona scena to "najprawdopodobniej" zatrzymanie hien cmentarnych przez patrol milicji.

Tymczasem nie ma żadnego dowodu, że taka interpretacja jest słuszna. Ani dziennikarze "GW", ani Gross nie wysilili się na tyle, by ustalić co jest właściwie na fotografii pełnej spokojnych i uśmiechniętych ludzi.

Widziałem sporo zdjęć zrobionych przez milicję, KBW oraz UB w latach czterdziestych i na żadnym z nich aresztanci nie wyglądali tak, jak na tym przedstawiającym rzekome "hieny". Niewykluczone, że fotografia przedstawia po prostu grupę chłopów spędzonych do przeprowadzenia ekshumacji lub zasypania dołów wykopanych przez szukających złota wyzwolicieli z Armii Czerwonej.

A może zdjęcie przedstawia jeszcze co innego – kto wie? Na pewno nie wie tego Gross, który wybrał wygodną dla siebie interpretację i stworzył wokół niej kolejny paszkwil na Polskę i Polaków. Na szczęście posunął się w swej bezczelności tak daleko, że przekroczył granicę kompromitacji.

Rybitzky
O mnie Rybitzky

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka