Niesiołowski, Nowak, Nałęcz... Hm, samych na "N" mi przysłali? Zdegustowany przeglądam dalszy ciąg listy. Jest jeszcze parę innych znanych nazwisk, nie tylko "N" – ale brakuje mi takich na miarę moich aspiracji. Adiutant dostrzega moje niezadowolenie.
- Komendant Wszołek dostał Tuska! - warczę, rzucając papiery na biurko. - I Kwaśniewskiego! Komorowskiego pewnie też by dostał, gdyby tamten nie uciekł. A mi sam drugi garnitur. Wiedziałem, że Prezes woli jego teksty!
Widzę, że adiutant patrzy na mnie nieco przerażonym wzrokiem, więc oddycham głęboko, wygrzebuję się z fotela i podchodzę do lustra, wygładzając mundur. Brunatny uniform CBA jak zwykle leży idealnie. Strącam jeszcze tylko palcem kilka pyłków.
- Uff... Dobra, idziemy zobaczyć, co nam tam przysłali.
Więźniowie stoją w nierównym szeregu na zakurzonym dziedzińcu. Niesiołowskiego muszą przytrzymywać. Myślałem, że jako człowiek z doświadczeniem będzie się lepiej trzymać. No ale on przecież najlepiej wie, że jesteśmy gorsi niż komuniści.
Przyglądam się twarzom więźniów. Kogoś mi tu brakuje. Zaglądam do papierów. No jasne.
- A gdzie Palikot?
- Panie komendancie, melduję, że próba ucieczki – wyrasta przede mną salutujący strażnik.
- I dopiero teraz mi mówicie?
- Myślałem, że był pan komendant powiadomiony wcześniej o próbie ucieczki!
Hm, mogło mi umknąć pismo, ostatnio jest zarządzanych sporo prób ucieczki.
- No dobra. Zajmijmy się resztą. Na początek niech pobiegają parę kółek, najwolniejszy będzie siedział w celi z Biedroniem.
Więźniowie ruszają raźnym truchtem. Podążam za nimi wzrokiem. To w sumie niegłupi ludzie. Wiedzieli, co ich spotka. Mówili przecież, że będzie faszyzm i dyktatura. Nie rozumiem tylko, czemu od razu nie uciekli z kraju, kiedy 9 października poznali wynik wyborów...
Komentarze