Rybitzky Rybitzky
4008
BLOG

Michnik, ambasador Putina

Rybitzky Rybitzky Polityka Obserwuj notkę 35

"Będą o sytuacji w Rosji mówić, że przeciwnicy Putina to naziści i inni radykałowie, że bez Putina w Rosji będzie dużo gorzej, niż teraz" – tak w czwartek ostrzegali rosyjscy opozycjoniści, którzy przybyli do Katowic na II Europejski Kongres Praw Człowieka. Mieli na myśli głównie propagandystów Putina, ale okazuje się, że i w Polsce znalazł się ktoś natychmiast gotowy do straszenia przemianami w Rosji. Adam Michnik tak dziś ostrzega swoich czytelników:

Nie trzeba być entuzjastą polityki Władimira Putina, by spoglądać na rezultaty ostatnich wyborów rosyjskich z niepokojem. (…) Krytycy Putina przerzucają poparcie na przedstawicieli orientacji politycznych groźnych dla Rosji i świata. Zwiększyli swoją reprezentację parlamentarną komuniści, którzy uparcie rehabilitują Stalina; w siłę rosną też wielkorosyjscy szowiniści, którzy marzą o odbudowie dyktatury knuta i imperium panującym nad innymi narodami. Ich sukces może spowodować, że w przyszłości wielu z nas będzie tęsknić za Putinem (…)porównując język Putina z retoryką i projektami politycznymi Ziuganowa, Żyrinowskiego bądź Rogozina, coraz częściej myślę, że jest w tym określeniu coś na rzeczy. Zmiany w Rosji są możliwe -zmiany na gorsze.

Szef "Gazety Wyborczej" pisząc o rosnącym poparciu dla ekstremistów powołuje się przy tym na oficjalne wyniki wyborów – te same, które w niektórych regionach Rosji sumowały się do 140 procent. Jako doświadczony obserwator życia politycznego Michnik powinien wiedzieć, że to Putin wyhodował wielu spośród rosyjskich ekstremistów – właśnie po to, by straszyć nimi rodaków oraz świat.

Ale czy możemy być zaskoczeni tym, jak łatwo Michnik wchodzi w onuce kremlowskiego propagandzisty? Raczej nie, zwłaszcza pamiętając o linii redakcyjnej "Gazety Wyborczej" w ostatnich latach. Przecież to "GW" drukowała "przesłanie" Putina do Polaków w 2009 roku. To "GW" po katastrofie smoleńskiej usilnie promowała "przyjaźń polsko-rosyjską". Michnik zbyt wiele zainwestował w obecne rosyjskie władze, aby teraz ich nie wspierać.

Michnik, jeśli tylko akurat ma na to ochotę, lubi pozować na misjonarza demokracji. Kiedyś pojechał do Gruzji, aby sprzeciwić się "dyktaturze" Saakaszwilego (swoją drogą – i wtedy redaktor pełnił poniekąd rolę ambasadora polityki Putina). Najwyraźniej jednak Rosjan woli przekonywać do "oświeconego" autorytaryzmu.

Rybitzky
O mnie Rybitzky

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka