Rybitzky Rybitzky
1961
BLOG

Polska w działaniu: Leki dla ofiar, amunicja dla oprawców

Rybitzky Rybitzky Polityka Obserwuj notkę 18

Donald Tusk opowiedział się dziś za sankcjami wobec Ukrainy, a raczej wobec ukraińskiej władzy. Poparli go w Sejmie inni politycy - okazując wyjątkową, jak na naszą klasę polityczną, zgodność. Oczywiście, nie chodzi o sankcje nałożone przez samą Polskę, ale całą UE. Stanowisko europejskich przywódców zdaje się ewoluować, więc może jest na to szansa.

Póki co Tusk może udowodnić, że w końcu zaczyna naprawdę działać, wracając do kwestii poruszonej już wczoraj. Gdy w Kijowie dopiero zaczynały się krwawe walki, dziennikarze zwrócili mu uwagę, że Berkut używa produkowanej w Polsce amunicji. Tusk odparł jednak, że przecież polscy producenci nie wiedzą, do czego ich amunicja jest używana...

No, wydaje mi się, że teraz już jednak wiedzą. Zresztą, jakim instytucjom na Ukrainie teraz byśmy nie sprzedawali amunicji, to raczej można być pewność, że zostanie ona użyta przeciw demonstrantom. Ponoć zresztą ukraińskie służby kupują u nas nie tylko amunicję, ale też inne wyposażenie.

Rozumiem, że zablokowanie tego handlu wiąże się ze stratami dla polskich firm, ale rząd może im wypłacić jakieś odszkodowania. Czasem trzeba ponieść koszta, jeśli już powiedziało się „A”. Poza tym, jak to w ogóle wygląda, że niby krytykujemy władze Ukrainy za używanie przemocy, a tymczasem wysyłamy tam transporty dla Berkutu? Prowadzimy akcje zbierania leków i bandaży dla ofiar kul, które też wysyłamy na Ukrainę?

Rozmawiałem o tej sytuacji z koleżanką. Stwierdziła, że co za różnica komu i kiedy sprzedajemy broń, przecież zawsze jest używana, aby do kogoś strzelać. Owszem, ale rzecz właśnie w tym, do kogo się strzela. W 2008 roku za sprawą Lecha Kaczyńskiego dostarczyliśmy do Gruzji rakiety przeciwlotnicze Grom. Dzięki nim Gruzini mogli zniwelować przewagę Rosjan w powietrzu.

I oto właśnie chodzi – handel bronią jest ściśle związany z polityką. Zarabia się na tym handlu, ale też realizuje cele polityczne. Raz się więc broń sprzedaje, a raz sprzedaży odmawia. Pojawia się więc pytanie, czy w interesie Polski leży teraz dostarczanie amunicji ukraińskiemu aparatowi przemocy?

Rybitzky
O mnie Rybitzky

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka