Rybitzky Rybitzky
2769
BLOG

Niestety, ale Tusk i Sikorski zostają z nami

Rybitzky Rybitzky Polityka Obserwuj notkę 64

Przy okazji każdego szczytu międzynarodowego (czy to UE, czy NATO) w polskich mediach zaczyna się histeryczny spektakl pod tytułem „Sikorski (lub Tusk) pewnym kandydatem na Kogośtam”. Oczywiście zawsze kończy się tak samo, czyli powrotem tych panów do Warszawy. Moim zdaniem – niestety, bo chętnie bym się ich ze stanowisk rządowych w naszym kraju pozbył. Jak najbardziej kibicuję więc Tuskowi i Sikorskiemu – niech ich Europa bierze, najlepiej jak najdalej od nas.

Ale Europa ich nie weźmie.

Dlaczego nie? Można by sądzić, że nasze polityczne „gwiazdy” idealnie nadawałyby się do roli pozbawionych znaczenia pionków w brukselskich korytarzach. Owszem, ale nawet pionek musi gwarantować swoim patronom dozę profesjonalizmu. A tymczasem Tusk i Sikorski (a zwłaszcza ten drugi) są po prostu zbyt amatorscy - czego dowiodły chociażby taśmy ujawnione przez „Wprost”.

Taki na przykład szef unijnej dyplomacji może i jest ogólnym obiektem żartów, ale przecież pełniąc swoją funkcję wchodzi w posiadanie pewnych informacji, spotyka się z ważnymi ludźmi. Jest może zerem, ale zerem, które stale wchodzi w skład wielu sporych liczb.

I nagle takie stanowisko miałby objąć człowiek, który będąc ministrem opowiada sprośne żarty przy kieliszku w jakiejś knajpie niezabezpieczonej przez rządową ochronę? Minister, którego teraz ktoś (nadal nie wiadomo nawet kto) może właśnie szantażować?

A co, jeśli Sikorski kiedyś zacznie plotkować co mu mówiła Merkel albo Hollande? - tak muszą myśleć zagraniczni politycy. I dlatego pomysł obsadzania gdzieś Sikorskiego może u nich budzić tylko żarty.

Tusk nie nadaje się z podobnych powodów – kto wie, co i na niego ktoś ma, skoro na przykład nadal trzyma w rządzie takiego Sikorskiego? Lepiej, niech siedzi w Polsce i pilnuje, żeby ten kraj nie nabrał większego znaczenia – myślą sobie europejscy przywódcy.

Tak, bardzo bym chciał, żeby Sikorskiego, Tuska i jeszcze paru innych nam stąd zabrali. Ale oni tu zostaną.

Rybitzky
O mnie Rybitzky

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka